Program koncertu, który z jednej strony był podróżą przez epoki i formy muzyczne, z drugiej zaś został tak ułożony, że stał się wyrazistą, artystyczną wypowiedzią duetu. Duetu, który świetnie się rozumie, a indywidualne, wirtuozowskie umiejętności podporządkowuje wspólnemu brzmieniu i spójnej interpretacji. A oto szczegóły programu. Koncert rozpoczął się od wykonania Sonaty na klarnet i fortepian op. 167 Camille’a Saint-Saënsa, utworu ważnego twórczości autora Karnawału zwierząt, bo stanowi on dla wykonawców spore techniczne i interpretacyjne wyzwanie także w sferze umiejętnego prowadzenia dialogu instrumentów. I ten dialog duetu Negrín-Molina od początku zabrzmiał w sali koncertowej Muzeum Ziemi Kłodzkiej bardzo udanie. Muzycy, pochodzący z Wysp Kanaryjskich, propagują konsekwentnie muzykę hiszpańską w czasie swoich występów. Tak więc nie dziwi informacja, że usłyszeliśmy Quejas, o la Maja y el Ruiseñor (Goyescas) Enrique Granadosa, kompozycję na fortepian, inspirowaną obrazami Francisco Goyi, a która jest częścią większej, sześcioczęściowej całości. I samego kompozytora zainspirowała do napisania opery na jej motywach. Rozmowa (skargi, quejas) goyowskiej Mai i słowika zabrzmiała w wykonaniu Javiera Negrína i lirycznie, i niepokojąco.
Bogate artystyczne cv obu muzyków to wiele różnorodnych przedsięwzięć muzycznych, organizowania przez nich wydarzeń dla publiczności, a także lista nagród w bardzo wielu konkursach. W przypadku Daniela Moliny lista wyjątkowo bogata, mimo młodego wieku. Znakomicie to potwierdzał w programie kłodzkiego koncertu. Zapowiedziana w Sonacie Saint-Saënsa wirtuozeria została uzupełniona czystością intonacji, precyzją gry, świetnym rozumieniem instrumentu w Fantasiestücke op. 73 Roberta Schumanna. Ostatnia, trzecia część utworu (Rasch und mit Feuer) to rzeczywiście porywające tempo i wykonawczy „ogień”. I aplauz publiczności.
Przekonaliśmy się w trakcie (w tym przypadku bardzo szybkich) ustaleń z artystami, że usilnie nalegają, żeby w programie koncertów mogli zaprezentować utwory Fryderyka Chopina. Szczególnie zaś, gdy jest to jednocześnie ich debiut w Polsce. Tak było i tym razem. Javier Negrín zaproponował bardzo interesującą interpretację Nokturnu As-dur, op. 32 nr 2. Mogliśmy porównać to wykonanie na naszym Jubilacie z tymi, które dane było nam usłyszeć niedawno. Obiegowa prawda przekonuje, że najciekawsze utwory na instrumenty stroikowe piszą ci kompozytorzy, którzy sami „praktykują” grę na tych instrumentach. Czy tak jest rzeczywiście? Czy wykonane w finale kompozycje potwierdziły to przekonanie? Zdaniem kłodzkiej publiczności jak najbardziej. Usłyszeliśmy dwie kompozycje „praktyków”, które wybrzmiały jak zajmujący harmonijny dialog instrumentalistów. Najpierw było to Andante et Allegro Ernesta Chaussona, zaraz po nim Fantasia Concertante na tematy z „Rigoletta” Luigi Bassiego. Oba utwory dla wirtuozów, którzy potrafią przekazać słuchającym zarówno skomplikowane technicznie pomysły autorów, jak i ich wielowarstwowe muzyczne walory. Od lekkości przez pełne energii frazy po ciekawą narrację. Wszystko podane słuchającym w taki sposób, że nie mogło się obyć bez bisów. I były!
PS Warto dodać, że obok muzyki hiszpańskiej Duet Negrín-Molina promuje muzykę Witolda Lutosławskiego. Wydali niedawno płytę z jego muzyką!














Napisz komentarz
Komentarze