W ostatni weekend września, ulice Świdnicy oraz sąsiednich miejscowości opanowały pojazdy, które na co dzień oglądać można tylko w muzeach i prywatnych kolekcjach. Aż 64 załogi z Polski i Niemiec zgromadziły się, by wspólnie wyruszyć w blisko 100-kilometrową trasę Dolnego Śląska podczas czwartej edycji Międzynarodowego Rajdu Pojazdów Zabytkowych Księstwa Świdnicko-Jaworskiego. To tutaj, między odrestaurowanymi limuzynami z lat 30., stylowymi autami PRL-u i motocykli, historia motoryzacji zderzyła się z codziennością, budząc zachwyt tłumów na każdym przystanku.

Wyjątkowe maszyny i wyjątkowi ludzie
Wśród uczestników wyróżniał się Mercedes straży pożarnej z 1938 roku, który do Polski dotarł na własnych kołach aż z Niemiec. Obok niego pojawiły się choćby limuzyny z lat 50. i 60., jak również popularne niegdyś Syreny, Warszawy czy motocykle takich marek jak Jawa czy Junak. Najstarszy pojazd liczył aż 99 lat, a dla wielu uczestników podróż tymi legendami była spełnieniem dziecięcych marzeń i powodem do dumy.

Emocje na trasie i konkursy
Trasa rajdu prowadziła przez malownicze zakątki regionu – od zalewu Witoszówka, przez dziedziniec pałacu w Krzyżowej, aż po dzierżoniowski Rynek, który na kilka godzin zamienił się w żywe muzeum na świeżym powietrzu. Oprócz rywalizacji w próbach sprawnościowych na załogi czekały oryginalne zadania – m.in. wejście na ratuszową wieżę czy wybicie pamiątkowej monety. Publiczność mogła podziwiać nie tylko uroki motoryzacyjnych perełek, ale i pomysłowość stylizacji kierowców i pasażerów, którym niedzielny Konkurs Elegancji pozwolił zaprezentować pojazdy w całej krasie.

Lokalne akcenty i wielka motoryzacyjna społeczność
Rajd już po raz czwarty stał się świętem dla pasjonatów i mieszkańców regionu – nie zabrakło atrakcji dla całych rodzin, pokazów, pamiątkowych zdjęć i rozmów z właścicielami aut. W Dzierżoniowie wyróżniono nawet najpiękniej zachowane stare radio samochodowe, co nawiązuje do lokalnych tradycji radiowych miasta. Za sukcesem wydarzenia stoi Jaworskie Stowarzyszenie Miłośników Motoryzacji, a rosnąca liczba zgłoszeń i załóg potwierdza, że motoryzacyjna pasja łączy pokolenia i nie zna granic.






Napisz komentarz
Komentarze