Czasem wystarczy jeden niepozorny gest, by policyjny instynkt zadziałał bezbłędnie. Tak było wczoraj, gdy patrol podczas służby na jednej z ulic miasta zwrócił uwagę na kierowcę volkswagena. Mężczyzna, na widok radiowozu, gwałtownie odwrócił głowę, próbując uniknąć kontaktu wzrokowego.
Policjanci postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Gdy włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, pasażer auta nerwowo zaczął chować coś w okolicach spodni. Jak się szybko okazało nie bez powodu.
Kierowcą okazał się 30-letni mieszkaniec powiatu legnickiego, który posiadał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. Dodatkowo badanie narkotestem wykazało, że prowadził samochód pod wpływem metamfetaminy.
Pasażerem był 33-letni legniczanin. Podczas kontroli osobistej dobrowolnie wydał woreczek z suszem roślinnym. Po przewiezieniu do komendy przy mężczyźnie ujawniono jeszcze kolejny pakunek z białą, skrystalizowaną substancją. Badania przeprowadzone przez technika kryminalistyki potwierdziły, że zabezpieczone środki to marihuana oraz metamfetamina.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Za posiadanie narkotyków grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Kierowanie pojazdem pod wpływem środków odurzających to natomiast przestępstwo zagrożone karą do 3 lat więzienia, zakazem prowadzenia pojazdów oraz wysoką grzywną.
Dzięki czujności policjantów, kolejne nielegalne substancje nie trafią na ulice miasta, a osoby łamiące prawo odpowiedzą przed sądem.






Napisz komentarz
Komentarze