Wieczór autorski Agnieszki Dobkiewicz w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Bielawie zgromadził miłośników literatury faktu oraz osoby zainteresowane historią i tożsamością. Autorka, znana z reporterskiej wrażliwości i odwagi w podejmowaniu trudnych tematów, promowała swoją najnowszą książkę „Pożydowskie. Niewygodna pamięć”.
Spotkanie rozpoczęło się od prezentacji motywów, które skłoniły Dobkiewicz do napisania tej książki. Inspiracją stało się pytanie: kiedy cudze zaczyna być własne, a (po)żydowskie przeistacza się w polskie? Autorka opowiadała o swojej reporterskiej podróży przez różne regiony Polski, podczas której odkrywała ślady żydowskiego dziedzictwa – od baśniowych ilustracji Jana Marcina Szancera, przez kaliskie lalki szirlejki i koszerne pierniki z Torunia, po nieznane historie z getta wileńskiego i losy ocalonych z Holocaustu.
Dobkiewicz podkreślała, że polska tożsamość jest nieustannie tkana z wielu wątków, a żydowskość stanowi jeden z nich, choć często pozostaje niewygodna i wypierana z pamięci zbiorowej. Książka „Pożydowskie” to zbiór reportaży, w których autorka z niezwykłą wrażliwością i dbałością o szczegół wydobywa z niepamięci historie ludzi, miejsc i przedmiotów, które łączą oba narody.
W trakcie spotkania nie zabrakło trudnych pytań o współczesność – o to, jak dziś funkcjonuje żydowska pamięć w Polsce, jakie są reakcje na próby ratowania pożydowskiego dziedzictwa i jak niewielka jest świadomość wspólnej historii wśród Polaków. Dobkiewicz opowiadała o emocjach towarzyszących jej pracy, o wzruszeniach i momentach, gdy odkrywanie zapomnianych historii dosłownie rozdzierało duszę na strzępy.
Publiczność miała okazję zadawać pytania, dzielić się własnymi refleksjami i doświadczeniami. Spotkanie zakończyło się podpisywaniem książek oraz długimi rozmowami o pamięci, tożsamości i potrzebie dialogu. Jak podkreślali uczestnicy, wieczór z Agnieszką Dobkiewicz był nie tylko literackim wydarzeniem, ale przede wszystkim ważną lekcją historii i empatii.





Napisz komentarz
Komentarze