podpalenie

14 lutego około godziny 2:00 w nocy doszło do pożaru samochodu marki Audi przy ul. Ogrodowej w Pieszycach. Na miejscu pracowała policja, zastęp PSP Dzierżoniów i zastęp OSP Piskorzów. Najprawdopodobniej przyczyną pożaru było podpalenie.

28 stycznia kilka minut po godzinie 22:00, gdy strażacy gasili pożar na ul. Obywatelskiej doszło do kolejnego pożaru komórek gospodarczych, tym razem na Zamkowej w Pieszycach.

15 listopada około godziny 23:00 dyżurny stanowiska kierowania PSP otrzymał zgłoszenie o pożarze na terenie dawnego zakładu Bielbaw, przy ul. Wł. Grabskiego (dawniej Hempla) w Bielawie. Do pożaru zostały zadysponowane cztery zastępy straży w tym OSP z Bielawy. Na miejscu okazało że na piętrze opuszczonego obiektu palą się zgromadzone śmieci. Strażacy przy pomocy jednego prądu wody ugasili pożar. Dalsze czynności na miejscu prowadziła policja.

10 listopada około godziny 23:40 dyżurny PSP otrzymał zgłoszenie o pożarze przy ul. Lotniczej w Bielawie. Na miejsce zostały zadysponowane zastępy PSP oraz OSP z Bielawy i Ostroszowic. Na miejscu okazało się że pali się składowisko drewna. Na miejscu pracowały dwa patrole policji. Nieoficjalnie mówi się że to kolejne podpalenie.

8 listopada po godzinie 2:00 doszło do pożaru nieużywanego obiektu przemysłowego na terenie dawnego Bielbawu, przy ulicy strażackiej w Bielawie. Na miejscu pracowało osiem zastępów w tym OSP z Bielawy, Piskorzowa i Ostroszowic.

25 października około godziny 1,00 dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Dzierżoniowie otrzymał zgłoszenie o pożarze baraku, przy ul. ks. Biskupa Romana w Bielawie. Na miejsce zostały zadysponowane dwa zastępy w tym OSP z Bielawy. Na miejscu okazało się że pali się magazyn na terenie nowo budowanego kościoła, gdzie były przechowywane narzędzia. Najprawdopodobniej było to podpalenie. Dalsze czynności prowadzi policja.

9 czerwca po godzinie 10:00 dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Dzierżoniowie otrzymał zgłoszenie o dymie wydobywającym się z okien w dawnym hotelu "Polonia", przy ulicy Kopernika w Dzierżoniowie. Prawdopodobnie było to kolejne podpalenie, ponieważ paliły się papiery i inne palne materiały zgromadzone na drugim piętrze, przy palnej ściance działowej.

26 marca przed godziną 23,00 dyżurny Stanowiska Kierowana Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej otrzymał zgłoszenie o pożarze żywopłotu, przy ulicy Wojska Polskiego w Dzierżoniowie. Strażacy przy pomocy jednego prądu wody szybko ugasili pożar. Na miejscu pracowała policja próbująca ustalić przyczynę pożaru. Najprawdopodobniej jest to kolejne podpalenie o czym może świadczyć wcześniejszy (30 minut) pożar kontenera na makulaturę, przy skrzyżowaniu ulicy Asnyka ze Staszica w Dzierżoniowie.

22 marca około godziny 23,30 miały miejsce kolejne pożary w Dzierżoniowie, tym razem przy ul. Batalionów Chłopskich, za przystankiem obok młynu palił się zaparkowany samochód dostawczy marki Volkswagen. Chwilę po ugaszeniu pożaru następny zastęp został zadysponowany do pożaru śmietnika, przy rondzie czeskim. Służby podejrzewają że przyczyną pożarów było podpalenie.

3 grudnia około godziny 21,00 dyżurny PSP w Kątach Wrocławskich dostał zgłoszenie o płonącym domku jednorodzinnym, przy ulicy Granitowej w Sobótce Zachodniej. Do pożaru zostały zadysponowane cztery zastępy. Pierwsze na miejsce dojechały zastępy OSP z Sobótki Zach. i Sobótki, które zastały wydobywający się dym z poddasza opuszczonego domu. Druhowie przy pomocy jednego prądu wody szybko ugasili palące się śmieci na poddaszu. Od ognia zajęła się belka konstrukcji dachu, którą strażacy wycieli i ugasili. Na miejscu pracowała policja. Według wstępnych ustaleń była to prawdopodobnie próba podpalenia.

18 września około godziny 21,00 doszło do pożaru na terenie jednego z zakładów w Szklarach, gmina Ząbkowice Śląskie. Paliły się samochody i mur ze zgromadzonych opon. W akcji gaśniczej uczestniczyło 10 zastępów z powiatu ząbkowickiego w tym dwa z dzierżoniowskiego, OSP Piława Górna i Przerzeczyn. Szybka akcja strażaków zapobiegła rozprzestrzenieniu ognia na sąsiednie hale. Według właściciela zakładu było to celowe podpalenie, przez osoby z zewnątrz. Dalsze czynności wyjaśniające prowadzi policja.

Na 3 miesiące do aresztu trafił mężczyzna podejrzany o umyślne sprowadzenie pożaru kamienicy w jednej z miejscowości na terenie powiatu dzierżoniowskiego. Żywioł zagrażał mieniu w wielkich rozmiarach oraz życiu i zdrowiu wielu osób. Za to przestępstwo zatrzymanemu może grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.