Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

PROTESTUJĄ W ZIELEŃCU

Przedsiębiorcy z Zieleńca mają dosyć obostrzeń. Rozpoczęli symboliczny protest wywieszając na stokach i obiektach banery z hasłami: „Na sprzedaż. Rabat dla polityków". Oczekują od rządu jasnej deklaracji dotyczących terminu otwarcia stacji narciarskich. Domagają się też adekwatnego wsparcia finansowego w stosunku do poniesionych strat.
PROTESTUJĄ W ZIELEŃCU

Autor: mat. prasowe

      

• Począwszy od 27 grudnia sezon narciarski został w Polsce zamrożony, pomimo że działał wcześniej w reżimie sanitarnym wypracowanym z GIS i MR

• Ośrodki poniosły koszty przygotowania do sezonu w wysokości 32 mln złotych.

• Każdy dzień zamknięcia stoków to ok. 5 mln złotych dziennie strat dla całej branży.

• od 27 do 18 stycznia niektóre ośrodki już straciły 45% przychodów z całego sezonu.

• Upadłością zagrożonych jest większość przedsiębiorstw, grozi to również likwidacją tysięcy miejsc pracy.

• Brak aktywności i ruchu ma destrukcyjny wpływ na fizyczną i psychiczną kondycję Polaków.

• PSNiT apeluje o otwarcie wyciągów i stoków od 1 lutego 2021 roku, co pozwoli ograniczyć destrukcyjny wpływ zamrożenia - lawinową rosnącą liczbę upadłości i bankructw oraz likwidacje miejsc pracy.

          18 stycznia 2021 roku miał ponownie ruszyć w polskich górach zimowy sezon turystyczny. Ale nie ruszył. Każdy dzień zwłoki to miliony strat dla polskich przedsiębiorców, rosnąca obawa o miejsca pracy, pogarszająca się kondycja psychiczna właścicieli, menedżerów, pracowników, ale też narciarzy i snowboardzistów. Wciąż jednak nie jest za późno, aby przynajmniej niektóre negatywne skutki zatrzymać i odwrócić dalece niekorzystny trend.

Wszyscy znaleźliśmy się w niezwykle trudnym położeniu. Z jednej strony to tysiące przedsiębiorców, którzy nie mogą prowadzić działalności. Z drugiej będący pod rosnącą presją przedstawiciele rządu, którzy w dobrej wierze wprowadzają obostrzenia, starając się w najlepszy możliwy sposób zarządzać największym kryzysem w powojennej historii Polski. Ale są także zmęczeni wielomiesięcznymi ograniczeniami i obostrzeniami mieszkańcy miast, miasteczek i wsi, którzy zmuszeni do spędzania czasu przede wszystkim w domu, coraz gorzej znoszą całą sytuację.

Naszym wspólnym celem powinno być więc dążenie do znalezienia kompromisu, który z jednej strony pozwoliłby przedsiębiorcom przetrwać, rządzącym ograniczać rozwój pandemii, a społeczeństwu dbać o fizyczną i psychiczną kondycję.

Każdy kolejny dzień zamknięcia to miliony strat

Mając świadomość czyhającego zagrożenia już w sierpniu 2020 roku 90 stacji narciarskich zrzeszonych w Stowarzyszeniu Polskie Stacje Narciarskie i Turystyczne rozpoczęło pracę nad procesem ustalania warunków reżimu sanitarnego na zbliżającą się zimę.

Wypracowane rozwiązania stały się przedmiotem konsultacji z Ministerstwem Rozwoju i w Głównym Inspektoracie Sanitarnym, które uzgodnione i ogłoszone przez w/w organy miały zapewnić bezpieczne korzystanie ze stoków narciarskich.

Funkcjonujące w branży podmioty podjęły ponadstandardowe działania mające na celu przygotowanie się do sezonu - w tym roku było to nie tylko naśnieżanie i przygotowanie stoków oraz towarzyszącej im infrastruktury, ale także dostosowanie jej do wymogów przepisów sanitarnych. Według szacunków PSNiT koszty przygotowania ośrodków stowarzyszonych, które zostały już poniesione, to prawie 32 miliony złotych.

Co jednak najważniejsze - każdy kolejny dzień zamknięcia branży dla narciarzy, to średnio kolejnych 5 milionów złotych dziennie strat. Przy czym straty poniesione w przypadku okresu świąteczno-noworocznego w większości przypadków są znacząco wyższe.

Każdy dzień kolejny dzień niepewności to widmo bankructwa

Dziś wiemy już, że okres zamknięcia stoków wydłuży się przynajmniej do 31 stycznia. Dla większości zrzeszonych w PSNiT podmiotów oznacza to rezygnację z sporej części przychodów generowanych w całym sezonie zimowym - w przypadku mniejszych ośrodków jest to nawet 50% przychodów! Warto podkreślić, że mowa tu wyłącznie o działalności kolei i wyciągów. Ale wielu przedsiębiorców prowadzi też hotele i pensjonaty generujące kolejne koszty i zatrudniające dziesiątki tysiące ludzi w skali całego kraju.

Dzieje się to w momencie wyjątkowo sprzyjającej aury - tak śnieżnych i mroźnych dni w wielu górskich kurortach nie widziano od wielu sezonów.

Oprócz zakazu prowadzenia działalności kolejnym negatywnym skutkiem komplikującym funkcjonowanie jest niepewność odnośnie kolejnych tygodni.

Dziś wiadomo, że otwarcie stoków i narciarskiej infrastruktury nie nastąpi 18 stycznia. Co jednak wcale nie oznacza, że stanie się to 1 czy 15 lutego.

Ze wstępnych szacunków przedsiębiorców i prowadzonych na bieżąco analiz spływających do centrali PSNiT wynika, że ponowny start sezonu narciarskiego od 1 lutego pozwoli na uniknięcie wielu upadłości i utrzymanie znaczącej liczby miejsc pracy, mimo że szczyt sezonu narciarskiego, który przypada na okres świąteczno-noworoczny, mamy już przecież za sobą. Jednak każdy kolejny dzień zwłoki przyniesie zwolnienia i bankructwa, których po tym terminie nie będzie można już uniknąć.

Efektem ubocznym wprowadzonych obostrzeń jest komplikującą się sytuacja na stokach, które pełne są osób jeżdżących na sankach czy jabłuszkach w liczbach tak dużych, że nie jest możliwe ich kontrolowanie i aktywne reagowanie przez pracowników ośrodków (którzy formalnie przecież nie pracują).

Każdy kolejny dzień zamknięcia to pogarszająca się kondycja fizyczna i destrukcyjny wpływ na psychikę 

Prowadzone na masową skalę badania nie pozostawiają wątpliwości - ograniczenie dostępu do aktywności fizycznej i możliwości korzystania ze świeżego powietrza mają destrukcyjny wpływ na fizyczną i psychiczną kondycję. Jeśli dodać do tego wiele tygodni spędzonych w odosobnieniu, negatywne skutki mogą po pewnym czasie okazać się nieodwracalne.

Warto podkreślić, że odporność i fizyczna kondycja stały się jednym z najważniejszych aspektów skutecznej walki z koronawirusem, i dotyczy to osób w każdym wieku.

Pięćdziesiąty rok życia wyznacza moment w wieku średnim, kiedy korzyści z regularnej aktywności fizycznej mogą mieć największe znaczenie w zapobieganiu, minimalizowaniu i odwracaniu wielu fizycznych i psychologicznych zagrożeń, które często towarzyszą zaawansowanemu wiekowi. Ten pozytywny wpływ dotyczy większości ludzi, niezależnie od ich stanu zdrowia. Należy zwrócić uwagę, że utrzymanie wielu z tych korzyści wymaga regularnego i nieprzerwanego uczestnictwa i mogą one zostać szybko utracone w wypadku powrotu do braku aktywności. Udowodniono, że regularna aktywność fizyczna:

 

poprawia ogólne samopoczucie,
 

polepsza zdrowie fizyczne i psychiczne,
 

pomaga zachować niezależny tryb życia,
 

ułatwia samodzielne wykonywanie podstawowych czynności życiowych,
 

pomaga opanować określone stany i choroby (np. stres, otyłość, cukrzycę,
 

hipercholesterolemię),
 

zmniejsza ryzyko zachorowania na niektóre choroby, np. wieńcową, nadciśnienie czy cukrzycę,
 

pozwala minimalizować skutki pewnych niesprawności i może pomagać w leczeniu stanów bólowych.
 

Mariusz Posłuszny, Svetlana Lapina

Zapobieganie starzeniu się przez rekreację

Wielkopolska Wyższa Szkoła Turystyki i Zarządzania w Poznaniu

Badania epidemiologiczne dowodzą, że osoby, które rozpoczynają przygodę z wysiłkiem fizycznym lub pozostają aktywne, są mniej podatne na zachorowanie na depresję. Paffenbarger i wsp. zaobserwowali u mężczyzn w wieku 23–27 lat zmniejszone ryzyko podatności na depresję o 28% w przypadku osób o wysokiej aktywności fizycznej oraz o 17% u osób wykonujących umiarkowaną aktywność fizyczną (1000–2000 spalonych kcal na tydzień) w porównaniu z osobami o niskiej aktywności fizycznej.

Barbara Gieroba

Wpływ aktywności fizycznej na zdrowie psychiczne i funkcje poznawcze

Zakład Biofarmacji Katedry Chemii, Wydział Farmaceutyczny z Oddziałem Analityki Medycznej, Uniwersytet Medyczny w Lublinie

O wynikach badań na temat związków aktywności fizycznej i zdrowia psychicznego pisał w lipcu 2019 roku także specjalistyczny magazyn The Lancet Psychiatry. Wynika z niego, że większość pacjentów z diagnozą depresji (do 70% chorych) czy schizofrenii nie spełnia wytycznych dotyczących aktywności fizycznej.

Dodajmy, że badania prowadzone były jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa, która stała się dodatkowym czynnikiem destrukcyjnie wpływającym na ludzką psychikę.

Biorąc pod uwagę wszelkie argumenty finansowe, dotyczące konieczność ochrony działalności gospodarczych oraz miejsc pracy, a także kluczowy wpływ sportu, ruchu i aktywności na zdrowie fizyczne i psychiczne społeczeństwa, członkowie PSNiT oraz wszyscy przedstawiciele ośrodków narciarskich funkcjonujących w Polsce gorąco apelują o otwarcie stoków narciarskich nie później niż 1 lutego 2021 roku w zgodzie ze ścisłymi zasadami sanitarnymi, o czym w wyczerpującej formie traktowało również skierowane do Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Rozwoju, Pracy i Technologii, Pana Jarosława Gowina pismo z dnia 13 stycznia 2021 roku.

 

Polskie Stacje Narciarskie i Turystyczne
 

 



Podziel się
Oceń

Komentarze
Robert 16.01.2021 22:06
Ja to sie obawiam ze politycy chętnie kupia po duzym rabacie a potem zdejma restrykcje
Reklama
Reklama