Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama 2

SENIORZE ZADBAJ O SIEBIE!

Grupą szczególnie zagrożoną w czasie pandemii koronawirusa są osoby starsze, które często zmagają się z różnego rodzaju schorzeniami. – W trosce o ich bezpieczeństwo przygotowaliśmy kampanię pod hasłem „Bezpieczny Senior”, w której apelujemy do seniorów i reszty społeczeństwa o stosowanie się do podstawowych zasad bezpieczeństwa w czasie pandemii. Instruujemy też jak zadbać o siebie i swoich bliskich – mówi minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
SENIORZE ZADBAJ O SIEBIE!

W trosce o bezpieczeństwo obywateli w związku ze znaczącym w ostatnim czasie wzrostem zakażeń koronawirusem Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przygotowało kampanię pod hasłem „Bezpieczny Senior”. To m.in. spot telewizyjny i radiowy, kampania w mediach społecznościowych i w prasie.
W przygotowanych materiałach apelujemy do seniorów i reszty społeczeństwa
o stosowanie się do podstawowych zasad bezpieczeństwa w czasie pandemii.

Kampania rusza dzisiaj. Przygotowane przez nas materiały zawierają praktyczne informacje i wskazówki jak chronić się przed zakażeniem, a także jak postępować w sytuacji zagrożenia. Zależy nam, by przekaz ten trafił do możliwie szerokiego grona odbiorców – podkreśla minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

Podstawowe zasady bezpieczeństwa w czasie pandemii

Zachowanie odległości co najmniej 1,5 m od innych osób w przestrzeni publicznej, możliwie częste mycie rąk, dezynfekcja powierzchni i przedmiotów, z którymi mają styczność inni, a także poprawnie noszona maseczka lub przyłbica – to podstawowe zasady bezpieczeństwa w czasie pandemii.

Część społeczeństwa, zmęczona trochę obowiązującymi zasadami, zaczęła lekceważyć zagrożenie. Tymczasem to właśnie dystans, dezynfekcja i maseczki są dzisiaj najskuteczniejszą formą ochrony przed zakażeniem. Uczulamy na to wszystkich, ale szczególnie seniorów – mówi minister Maląg.

Uważajmy na siebie i swoich bliskich

Szefowa resortu rodziny nawiązując do idei kampanii „Bezpieczny Senior” apeluje o zwracanie szczególnej uwagi na potrzeby osób starszych w naszym otoczeniu – dziadków, rodziców, ale też np. sąsiadów.

Zdajemy sobie sprawę, że to spore wyrzeczenie, ale unikajmy osobistych spotkań. Zamiast tego zadzwońmy, przeprowadźmy wideorozmowę. Zaproponujmy pomoc w zrobieniu zakupów, wyprowadzeniu psa. To czasem drobne, ale naprawdę ważne wsparcie – wskazuje minister Marlena Maląg. I dodaje: Bądźmy solidarni.

 



Podziel się
Oceń

Komentarze
ilicz 14.10.2020 18:01
Specjalista mikrobiologii i epidemiologii zakażeń prof. Sucharit Bhakdi z Moguncji oraz biochemiczka prof. Karina Reiss z Kilonii żądają natychmiastowego zniesienia wszystkich obostrzeń wprowadzonych w związku z epidemią COVID 19. W wywiadzie przeprowadzonym z niemieckimi naukowcami przez dziennik Fuldaer Zeitung, przekonują oni że koronawirus nie jest bardziej niebezpieczny niż normalne wirusy grypy. Wyjaśniają, że jednym z powodów ich oceny jest śmiertelność powodowana koronawirusem. Jest to liczba, którą infekolog zawsze musi brać za podstawę. To był i jest jeden z największych błędów w tej pandemii, że liczba zakażeń została uznana za najważniejszy punkt odniesienia i nadal jest brana pod uwagę, stwierdził prof. Bhakdi. Naukowiec wyjaśniał, że po policzeniu osób poważnie chorych i zgonów a nie osób, które wykazały wynik pozytywny, śmiertelność wynosi więc tylko 0,1 do 0,2 procent chorych. To oznacza, że na każde 1000 chorych umiera maksymalnie dwóch. A to jest dokładnie w zakresie normalnej grypy, przekonuje epidemiolog. Na uwagę dziennikarzy, że Instytut im. Roberta Kocha podaje, że śmiertelność koronawirusa wynosi 4,5 proc. a każdego dnia informuje o ponad 1000 nowych zakażeń, prof. Karina Ress odpowiedziała że Instytut im. Roberta Kocha nie rozróżnia pomiędzy tymi, którzy uzyskali wynik pozytywny, a tymi, którzy zachorowali, ale rejestruje każdy pozytywny test jako nowy przypadek koronawirusa. Natomiast przeprowadza się coraz więcej testów, a jeśli zwiększa się liczbę testów, to liczba pozytywnych wyników naturalnie wzrasta. I w związku z tym wzrasta również liczba fałszywie pozytywnych testów, ponieważ testy PCR są podatne na błędy. Instytut Kocha musiałby po prostu wytłumaczyć, w jakim stopniu liczba zgonów wynosi 4,5 procent, jak zakładają. Ale nie mogą tego zrobić, bo po prostu ich tyle nie ma, przekonują specjaliści. Proste ?
Reklama
Reklama