Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama 2

Z SUDETÓW WIDAĆ ALPY, ZOBACZYLI JE MIESZKAŃCY DZIERŻONIOWA

Aby dostrzec Alpy z Sudetów, konieczna jest wiedza, cierpliwość i odrobina szczęścia. Te elementy skutecznie połączył pan Jacek z synem Tobiaszem. Uczucie, które towarzyszyło niecodziennemu widokowi, jest nie do opisania.
Z SUDETÓW WIDAĆ ALPY, ZOBACZYLI JE MIESZKAŃCY DZIERŻONIOWA

- Autorem i pomysłodawcą całego przedsięwzięcia jest mój syn Tobiasz, który sprawdzał pogodę i namówił mnie, by jeszcze nocą ruszyć w góry. 2 stycznia tuż po wschodzie słońca pięknie było widać nasze Tatry, odległe od nas o 229 km. Po zrobieniu zdjęć syn przeszedł na inną stronę szczytu i podekscytowany krzyknął: Alpy! Gołym okiem było widać szczyt Schneeberg, odległy o 277,7 km – mówi pan Jacek, który wraz z synem spełnili w ten sposób jedno ze swoich marzeń.

Zdjęcia dodano na stronę Astropolis, a po kilku dniach po ich analizie trafiły one także na stronę Dalekie Obserwacje. Na zdjęciach widoczne było całe pasmo Alp.

- Ustanowiliśmy nowy rekord z góry Praded (Góra Heukuppe). Wynosi on 289 km, to również pierwsze opublikowane zdjęcie tego szczytu. Takie warunki atmosferyczne mogą się zdarzyć raz na całe życie. Dalekie obserwacje gór oraz obiektów industrialnych to wspaniała pasja. Gratuluję synowi rekordu oraz dziękuję, że mnie tym zaszczepił – dodaje pan Jacek.



Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama
Reklama