Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

SĄDOWY SPÓR O KOTA, KTÓRY POŻARŁ RYBY ZE STAWU SĄSIADÓW

Jak podaje Polskie Radio Wrocław obwinionym w sprawie jest były kandydat na burmistrza Bielawy Patryk Hałaczkiewicz, właściciel kotów, które rzekomo pożerają sąsiadowi rybki ze stawu. Hałaczkiewicz uważa, że nie ma dowodów przeciwko jego zwierzęciu, a Straż Miejska, która pozwała go do sądu, robi to tylko dlatego, że złożył zażalenie na dwie strażniczki.
SĄDOWY SPÓR O KOTA, KTÓRY POŻARŁ RYBY ZE STAWU SĄSIADÓW

Autor: Zdjęcie: PRW

 - Podałem pełne dane, a nagle przychodzi wiosek o wezwanie, bo jestem obwiniony o nieokazanie legitymacji. Dowiaduję się od pani strażnik, że nie ważne co powiem, bo i tak sprawę skierują do sądu. No więc odmawiam składania zeznań. Przed straż miejską w sprawie kota wezwana jest moja teściowa, później moja żona i na końcu - ja - opisuje Hałaczkiewicz.

Miłka czy Lulu? Dwa koty podejrzane o niecny proceder.

Wrocławski sąd zdecyduje, który z kotów jest winny zjedzenia rybek ze stawu sąsiadów. Pozew trafił do sądu z powództwa wrocławskiej straży miejskiej. Jak tłumaczy rzecznik Waldemar Forysiak, sprawa była uciążliwa, a nie pomogły mediacje, ani inne próby porozumienia miedzy zwaśnionymi stronami: - To problem sąsiedzki dotyczący kota, który przeskakuje ogrodzenie, a następnie zanieczyszcza teren, a także - i to jest bardziej dramatyczne - wyjada ryby z małego stawu - opisuje Forysiak.

 

Pełna informacja na temat materiału znajduje się pod:  http://www.radiowroclaw.pl/articles/view/65426/Sadowy-spor-o-kota-ktory-pozarl-ryby-ze-stawu-sasiadow


Podziel się
Oceń

Komentarze
opozycja 28.06.2017 12:11
Były kandydat - brzmi dumnie , a sprawa to zapewne zemsta polityczna wrogich sił...
oburzony 14.04.2017 19:25
Ale siara... i to był kandydat na burmistrza??? nigdy w życiu takich ludzi na urzędzie
antek 14.04.2017 13:58
wpuścić wieśniaka do biura to atrament wychleje... na wieś a nie do miasta z temi kotami
ciekawy 14.04.2017 13:27
Hałaczkiewicz złożył zażalenie na dwie strażniczki.... a kim jest ten były piłkarzyk? we Wrocławiu go nie doceniają to przyjeżdża do Bielawy się dowartościować?
Orwell 14.04.2017 13:20
A gdzie jest Koniec i Gryś z ich Akcją Obywatelską??? wio na Wrocław likwidować Straż Miejską bo się kotami i rybkami zajmują za publiczne pieniądze!!!
Trochę szacunku!!! 13.04.2017 21:15
co to za rodzina? żeby kot był powodem do sprawy sądowej? i taki ktoś chciał być burmistrzem?
bielawianin 13.04.2017 17:24
Gdzie się nie pojawi tam sami źli ludzie tylko Hałaczkiewicz ideał chodzący... oby się tylko do Bielawy nie sprowadził
pk 13.04.2017 13:34
jeżeli ktoś decyduje się na posiadanie kota to niech go pilnuje (np. obrożą elektryczną). nie docierają do mnie argumenty "to przecież kot i jak to kot łazi wszędzie" - nic bardziej mylnego. Chcesz kota/masz kota to go pilnuj!
Pawlakowa 13.04.2017 10:42
Przeżyłem trzy wojny "swiatowe", w tym jedną o kota.
pies 13.04.2017 10:05
polecam wiatrówkę nikt ci nie udowodni że to ty i po sprawie a właściciel kotów następnym razem będzie je trzymał w klatce i sprawa załatwiona albo pożycz od znajomego jakiegoś ostrego psa
janek 12.04.2017 15:42
na pierwszy rzut oka wydaje się śmieszne, ale gdy ma się ogród to już nie do końca. u nas notorycznie załatwiają się kot sąsiada, mamy wypaloną trawę, wykopane rośliny, obsikane warzywa. mamy piękny namiot i nie ma mowy żeby zostawić materace na leżakach bo natychmiast koty robią sobie legowisko. uważam, że każdy powinien odpowiadać za swojego pupila, gdyby pies zagryzł kota to ciekawe co by właściciele kota zrobili.
ddz 12.04.2017 17:32
Jak nie kot sąsiada to przyjdzie Ci dachowiec podwórkowy i będziesz miał to samo. Ja mam kota, łapie myszy, ptaki, łowi ryby, bawi się nimi, ale żeby jadł na żywca to pierwsze słyszę... PARANOJA
benia 12.04.2017 19:43
a sprzątasz po swoim kocie? pewnie nie bo sra u sąsiadów i ciebie to nie obchodzi. współczuję sąsiadom
ddz 12.04.2017 20:00
Nie muszę sprzątać, bo kot ma kuwetę i przychodzi do domu na potrzebę. Trzeba sobie wychować. Bezdomne koty ***ą to ci nie przeszkadza, ale jak kot sąsiada to wielka AFERA. Ludzie po psach nie sprzątają, trawniki osrane i gdzie jest wtedy ta dzielna Straż Miejska?
benia 12.04.2017 22:54
ale koty innych ludzi załatwiają się w u innych w ogrodach, zamknij ryj jak nie wiesz o czym mówisz, sąsiedzi hodowali warzywa bo ich wnuczka była po chemioterapii i chcieli dla niej zdrowe warzywa żeby dziecko nabierało sił a kot sąsiadów oblewał wszystko co popadło i nic nie docierało do ludzi żeby sobie pilnowali kotka, szkoda słów na takich miłośników kotów
ddz 13.04.2017 09:36
Ryj to masz ty. Jaką jeszcze ciekawą historię wymyślisz??? Ptak ci nasra na warzywa to go zastrzelisz z wiatrówki??? Nie mierz wszystkich miłośników kotów jedną miarą ...
voy 13.04.2017 01:36
Nie czyn drugiemu co tobie niemile i wylocz z tego bezdomne psy i koty bo one nic nie sa winne w ich przypadku to raczej czlowiek zawinil .Dziwi mnie to co piszesz to ze kot u siasiada to.... ok a pies na trawniku to....nie ok zle zachowanie kogos kto nie posprzatal po swoim psie czy kocie albo swiadomie przymyka na to oczy swiadczy tylko o tym czlowieku jeszcze gorzej jak wie ze robi to u sasiada i zezwala na to .Piszesz ze twoj kot zalatwia sie tylko w domu to chyba jedyny kot na swiecie ktory bebac jak piszesz aktywny na zewnatrz nie zaznacza swojego terenu albo nie daje znac ze na owym terenie jest. Psy i koty znacza teren maja to w naturze i wiadomo w jaki sposob to robia
Reklama
Reklama