Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

DRUGA MŁODOŚĆ DOMÓW SUDECKICH

Przedsiębiorcy z Kotliny Kłodzkiej zamierzają zjednoczyć siły w walce o nowe rynki. W zabytkowym pałacu w Korytowie spotkali się właściciele firm branży budowlanej, samorządowcy, architekci i projektanci krajobrazu.
DRUGA MŁODOŚĆ DOMÓW SUDECKICH

Przedsiębiorcy z Kotliny Kłodzkiej zamierzają zjednoczyć siły w  walce  o nowe rynki. W zabytkowym pałacu w Korytowie spotkali się właściciele firm branży budowlanej, samorządowcy, architekci i projektanci krajobrazu, aby przedyskutować pomysł zrzeszenia producentów drewnianych domów pod klucz.

Inspiracją stały się domy sudeckie, które można jeszcze niekiedy zobaczyć na Dolnym Śląsku. Ze względu na charakterystyczną budowę, czyli drewniane belki podpierające piętro lub więźbę dachową, nazywane są również domami przysłupowymi. Pierwsze powstały na przełomie XV i XIX wieku, ale największą popularność zyskały w XIX wieku. Do naszych czasów zachowało się ich w regionie zaledwie kilkaset, ale nadal cieszą oko, harmonijnie wpisując się w krajobraz górski. Każdy jest niepowtarzalny, ponieważ właściciele budowali je według potrzeb i zasobności portfela. Można więc  spotkać domy piętrowe lub parterowe, duże i małe, wąskie i szerokie, skromne i bogate.

Przedsięwzięcie  „Domy Sudeckie” ma wypromować markę charakterystycznych, ekologicznych i energooszczędnych    domków jednorodzinnych wzorowanych na domach przysłupowych. 

- Mamy dosyć oszpecania krajobrazu koszmarkami budowlanymi, które powstają w okolicy – przekonuje właściciel pałacu w Korytowie Michał Adamczewski. - Dlatego chcemy stworzyć produkt, który byłby funkcjonalny, prosty, a przy tym ładny.

W projekt zaangażowali się architekci, samorządowcy oraz naukowcy z  Instytutu  Inżynierii Ochrony Środowiska Politechniki Wrocławskiej. Wiele oczekiwań budzi prezydencka ustawa o polityce krajobrazowej, która czeka na sejmową debatę. Uczestnicy spotkania w Korytowie liczą, że powinna uregulować zasady planowania urbanistycznego.

Wiceprezes „INVEST-PARKU” Teodor Stępa obecny na spotkaniu uważa, że to bardzo dobry pomysł:

- Małe i średnie firmy stanowią duży  potencjał w tym rejonie Dolnego Śląska. Inicjatywa  bardzo cieszy, tym bardziej, że wspólne działania lokalnych inwestorów ułatwią również starania o dofinansowania z Unii Europejskiej.

Prace nad utworzeniem klastra, czyli grupy zrzeszającej przedsiębiorców z jednej branży wspieranych przez instytucje badawczo-rozwojowe i samorządowe rozpoczną się od opracowania wspólnej koncepcji projektów 5 domów oraz  instrukcji ich montażu. 

Klastry, nazywane również gronami stanowią o sile każdej gospodarki, a dzięki pomocy instytucji okołobiznesowych sprzyjają rozwiązaniom innowacyjnym. Najlepsze  warunki do rozwoju mają na terenach należących stref ekonomicznych. WSSE patronowała już utworzeniu nieformalnych gron  w branży motoryzacyjnej i spożywczej. Teraz pomaga w powołaniu do życia  „Domów sudeckich”, organizując spotkania i pośrednicząc w kontaktach między biznesmenami, kadrą  naukową, samorządowcami i pracowniami architektonicznymi.

Przedsiębiorcy, z ostrożnym optymizmem prognozują, że pomysł  może zyskać uznanie u odbiorców.

Zaletą domów sudeckich jest ich niepowtarzalnych charakter i jedyny w swoim rodzaju mikroklimat wewnątrz – wyjaśnia Waldemar Tyczyński, właściciel firmy „Regioprojekt”.- Liczę na to, że coś dobrego wyniknie z tej inicjatywy, nie tylko dla nas, przedsiębiorców, ale również dla  całej Kotliny Kłodzkiej.


Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama
Reklama