Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

E-BOOK CZY TRADYCYJNA KSIĄŻKA?

W erze komputerów, tabletów i telefonów komórkowych coraz częściej słyszy się o odejściu od tradycyjnych książek.
E-BOOK CZY TRADYCYJNA KSIĄŻKA?
W erze komputerów, tabletów i telefonów komórkowych coraz częściej słyszy się o odejściu od tradycyjnych książek. O tym jak w czasach e-booków i łatwego dostępu do nich wygląda czytelnictwo opowiedzieli nam pracownicy Miejskiej Biblioteki Publicznej w Dzierżoniowie.


Podziel się
Oceń

Komentarze
Gość 02.03.2015 18:00
Co się człowiek udzieli w necie, to jakiś zbok zaczepi. Mówisz, że cię moja kiełbasa zainteresowała? Nic z tego, jedziesz dalej na własną rękę.
Rzeźnik 02.03.2015 17:26
W łózku to ty się zajmij swoją kiełbasą, jak oczywiscie ją masz, bo wnioskuję z twojego wywodu, że jesteś jakiś mega sfrustrowany.
Gość 02.03.2015 15:26
Gość#1 Się nie czepiam, tylko próbuję pogadać ;) Gość #2 Byłem zapalonym przeciwnikiem ebooków maści wszelakiej do czasu, aż zanabyłem właśnie Kundelka. Oprócz wszelkich zalet papieru ma tę jeszcze ciekawą właściwość, że jest rewelacyjny w łóżku ;) Tradycyjna książka właśnie szeleści przy przerzucaniu stron i wymaga oświetlenia - co może czasem przeszkadzać "partnerowi" (jak to się teraz określa) ;)
Gość 02.03.2015 15:15
Każdy fanatyk zmieni zdanie!? Raczej nie! Książka ma swój zapach, szeleści i daje radość z przerzucania stron :)
Gość 02.03.2015 14:51
się czepiasz, ważne, że ludzie chcą czytać
Gość 02.03.2015 14:48
A co z odpowiedzią na postawione pytanie? Tytuł bałamutny, bo materiał w zasadzie nie dotyka przedstawionego problemu. Biblioteka promuje wypożyczanie ebooków w systemie ibuk. Z tego co wyczytałem ten system nie obsługuje czytników ebooków, za to udostępnia książki na tablety, komputery i telefony. Co to za kuriozum? Jakaż to przyjemność męczyć oczy czytając z niewygodnego komputera? Bzdura. To tak, jakby sprzedawać ludziom pełnomorskie jachty, ale pod warunkiem, że będą pływać jedynie w przydomowych basenikach. Najwyższa pora się nauczyć, że do czytania książek służą czytniki, żaden ekran nie zastąpi e-papieru, a każdy fanatyk książek papierowych zmieni zdanie przy Kindle Paperwhite. Dotychczasowa rola bibliotek ulega przeformatowaniu na naszych oczach. Podobnie jak rozumienie praw autorskich. Tu potrzeba nowej filozofii i nowej predefinicji własności intelektualnej. To ja poproszę stosowny wywiad jeszcze raz, ale tym razem na temat "E-book czy tradycyjna książka"
Reklama
Reklama