Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

ZNAKI WRÓCIŁY NA SWOJE MIEJSCE

Przy drodze z Pieszyc do Dzierżoniowa oznaczone niegdyś było miejsce w którym znajduje się zbiorowa mogiła ofiar obozu AL. Langenbielau. Dzięki staraniom Prezesa Fundacji Beiteinu Chaj - 2004 Rafaela Blau znaki wróciły na swoje miejsce.
ZNAKI WRÓCIŁY NA SWOJE MIEJSCE

Autor: ww.pieszyce.pl

- Są to nowe znaki, które wykonane zostały przy współpracy z Urzędem Miasta i Gminy w Pieszycach i zostały zatwierdzone przez Instytut Pamięci Narodowej – informuje Rafael Blau– Cieszę się, że teraz każdy zainteresowany trafi do tego miejsca pamięci. To bardzo ważne, aby pamiętać o tych strasznych czasach. Jest to kolejne działanie, obok m.in. ratowania Synagogi Rutika i cmentarza żydowskiego w Dzierżoniowie upamiętniające historię tej ziemi. 
Obóz pracy „AL. Langenbielau I” powstał w połowie 1944 r. jako filia obozu KL. Gross-Rosen i znajdował się na terenie między miejscowościami Langenbielau (Bielawa) a Reichenbach (Dzierżoniów). W literaturze znany także jako „Obóz Reichenbach” lub „Sportschule”.
Ogółem przez obóz przeszło około 2000 więźniów narodowości żydowskiej pochodzących głównie z Polski, Węgier, Słowacji i Holandii. Więźniowie pracowali w wielu firmach i zakładach produkcyjnych. Pod koniec wojny więźniów zatrudniano przy kopaniu rowów.
Liczba ofiar nie jest znana. Niezdolnych do pracy wywożono do szpitala w obozie Dörnhau (Kolce). Do końca stycznia 1945 r. zmarłych więźniów wywożono do obozu głównego, a później chowano ich na miejscu. W lutym 1945 r. część więźniów ewakuowano do obozu KL. Dachau, pozostałych w dniu 8 maja 1945 wyzwolili żołnierze Sowieccy.

 

źródło: ww.pieszyce.pl


Podziel się
Oceń

Komentarze
Tutejszy 11.12.2018 00:03
Panie Rafaelu ! Nie wiem dlaczego, ale faktem jest, że o ile wiadomo naszym mieszkańcom, nie wiele, ale jednak, o obozie pracy Langenbielau I (zamienionym po wojnie na tzw. świniarnię) i zbudowanym na miejscu pochówku zmarłych (faktycznie zamordowanych) pomniku, to całkowicie zapomniano o obozie pracy Langenbielau II, zamienionym po 1952 r. na osiedle mieszkaniowe przy dzisiejszej ul. Wysokiej w Bielawie. Tam miejscem pochówku zmarłych więźniów (więźniarek; podobno był to obóz kobiecy) zatrudnianych w bielawskich zakładach pracy, przede wszystkim w nieistniejących już zakładach Ch. Dierig'a (powojenna "II Armia"), był dół wypełniony wapnem, w łuku dawnego torowiska Kolejki Sowiogórskiej (dzisiaj jest to fragment południowo zachodni, plaży trawiastej przy OWW "Sudety"). Po wojnie, do połowy lat 60. XX w. z tego miejsca mieszkańcy wydobywali wapno (i resztki kości ludzkich) do bielenia, licznych jeszcze wtedy, na terenach powyżej linii kolejowej, między górami Sowimi, dzisiejszą zabudową wschodnią ul. Wysokiej i osiedlem ul. Wysoka nr 1-14 (dawny obóz), drzewek czereśniowych.
RJ 11.12.2018 10:55
Panie Tutejszy, odezwij się Pan do mnie na FB (bielawskie okolice...) albo maila [email protected]
Martyna 10.12.2018 14:35
zdjecie przy znaku do mogiły, niefortunne, wręcz straszne...
Reklama
Reklama